Imprezę uświetnili atrakcyjnym repertuarem Piotr Kłeczek (gitara akustyczna, śpiew), Wacław Płonka (gitara, śpiew), Karol Koryczan (wiersze T.Śliwiaka i własne) i Katarzyna Miarczyńska (wiersze własne).
Zagajając spotkanie, przed kolacją ze świecami, dziękując za obecność zaproszonym, jubilat dodał: - na ostatniej swej płycie Maryla Rodowicz pięknie kłamie, śpiewając – jest cudownie. Lider grupy Leningrad Sznur – Sznurowski dodaje gazu, intonując – wszyscy biją brawo, a do ziemi nadlatuje meteor. A my, walczymy o pokój w życiu, czasem z nim skłóceni, czasem nie. Horyzont nie obiecuje, że będzie cudnie i łatwo. Tak jak przyjaźń polega na tym, by się zanadto nie zbliżać, to rodzina polega na tym, aby się za bardzo nie oddalać, a spokój by za wiele się nie przejmować, ale starać na pewno tak.
Atmosfera w miarę kolejnych piosenek i wierszy, stawała się coraz bliższa urokowi pięknej chwili. Wznosząc toast i gratulując jubilatowi, także specjalnej nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski nawiązał do wysiłków miasta dla dobrej atmosfery współtworzonej przez artystów i społeczników w promowaniu sztuki i kultury dziś i jutro.
Celna anegdota, bardzo dobry nastrój obecnych wspomagane smaczną kuchnią i muzyczną frazą wywindowały uroczystą imprezę, na wyższe piętra satysfakcji. Jednak było cudnie. Impreza odbyła się w restauracji „Stare Mury” i trwała 3 godziny. Są ludzie i obrazy o kolorystyce niepokornej, a także spotkania o których się łatwo nie zapomina o do których będzie się wracać.
Notował: Antoni Dobrowolski