Tym razem medal nie przyszedł tak łatwo. Pod nieobecność chorej Dominiki Kulczyckiej chrzanowskich orientalistów na najtrudniejszych trasach longu (biegu długodystansowego) reprezentował tylko trener Jerzy Kryjomski. Walczył na trasie, której długość w linii prostej wynosiła prawie 12 km. Od początku biegu narzucił sobie wysokie tempo. Chyba zbyt mocne, bo po trzecim punkcie kontrolnym trochę go „zagotowało”, w wyniku czego popełnił duże błędy nawigacyjne na kolejnych dwóch przebiegach. Stracił w sumie ponad 8 minut do prowadzącego. Zmobilizował się jednak i dalszą część trasy pokonał już bez błędów. Ciągłe nadrabianie straconego czasu przez kilka kilometrów biegu z mapą i kompasem wycisnęło z ambitnego orientalisty chyba wszystkie poty ... Do końca walczył o każdą sekundę, o każdy metr. I opłaciło się. Po ponad 90-cio minutowym morderczym biegu wywalczył brązowy medal, przegrywając tylko o 14 sekund srebro. Czwartego zawodnika kategorii M-50 wyprzedził „rzutem na taśmę” zaledwie o 6 sekund. Warto jednak było walczyć do samego końca.
JK