Orszak Trzech Króli zorganizowano w Chrzanowie po raz drugi. W ubiegłym roku widowisko oglądało około pół tysiąca mieszkańców. Tym razem było ich cztery razy więcej. Najpierw widzowie zobaczyli jasełka wystawione na scenie przed domem kultury. Potem barwny orszak wyruszył na pasaż za MOKSiR. Prowadził go kolędnik z gwiazdą. Tuż za nim konno jechali trzej królowie: Kacper, Melchior i Baltazar w których wcielili się lekarz Ryszard Sobieraj, przedsiębiorca Jan Patejko i leśniczy Franciszek Marchaj. W tej roli można ich było oglądać po raz kolejny. – Mam nadzieję, że stanie się to tradycją, podobnie jak takie widowiska. Podziękowania należą się organizatorom i grupom konnym, które zgodziły się wziąć udział w orszaku – mówił Ryszard Sobieraj. W tym roku chrzanowianie mogli zobaczyć kilkudziesięciu jeźdźców w strojach kawalerzystów , powstańców styczniowych i górali. Przyjechali z różnych stron Małopolski, by zaprezentować się podczas widowiska w Chrzanowie. Nie zabrakło także bryczek, które urozmaicały korowód. W orszaku szli też kolędnicy z całej Małopolski, którzy przyjechali do Chrzanowa na przegląd grup kolędniczych „Herody”, oraz oczywiście mieszkańcy Chrzanowa. Wielu z nich na tą okazje przygotowało dla dzieci specjalne stroje lub przynajmniej królewskie korony. - Przygotowaliśmy się na dzisiejszą uroczystość i cała rodzina ma korony na głowach. Po raz drugi bierzemy udział w orszaku i wrażenia są wspaniałe – mówiła jedna z uczestniczek na chrzanowskim rynku, gdzie kończył się orszak. To tu trzej królowie złożyli pokłon i dary świętej rodzinie przy symbolicznym Betlejem ulokowanym przy szopce Bożonarodzeniowej na chrzanowskim rynku. W tym roku w rolę Józefa, Maryi i Jezusa wcielili się Szymon, Karolina i Tadeusz Arkitowie. – To wielka odpowiedzialność grać takie role, jednak gdy padła propozycja nie mieliśmy wątpliwości. Obawialiśmy się nieco czy nasz 2 – letni syn podoła zadaniu, ale było wspaniale – mówił Szymon Arkit. Całe widowisko związane z orszakiem trzech króli trwało około godziny. Dodatkową atrakcją chrzanowskiego orszaku Trzech Króli był udział grup kolędniczych z Małopolski. Kolędnicy swoimi strojami ubarwili orszak, ponadto turoń czy diabeł, którzy zaczepiali przechodniów, wzbudzali uśmiech i zainteresowanie chrzanowian. Krótkie prezentacje grup kolędniczych zakończyły zresztą spotkanie na rynku. Potem kolędników można było oglądać na przeglądzie zorganizowanym w sali teatralnej MOKSiR.
Orszak Trzech Króli, podobnie jak Chrzanowski Jarmark Bożonarodzeniowy, zorganizował MOKSiR w Chrzanowie przy współpracy Lokalnej Grupy Działania „Partnerstwo na Jurze” i parafii Św. Mikołaja w Chrzanowie.
W orszaku udział wzięli:
Bractwo Rycerskie Ziemi Lipowieckiej, Stajnia "Pod Rozbrykanym Kucykiem", IV Szwadron Zwiadu Małopolskiej Kawalerii I Plutonu Sułkowice i II Plutonu Chrzanów, Jurajski Szwadron Kawalerii z Poręby k. Zawiercia, Mirosław Szeląg z Czech k. Słomnik, Leszek Frań z Michałowic k. Krakowa.
Organizatorzy dziękują za udział i wsparcie przy realizacji tego przedsięwzięcia.
(sol)