Na corocznym wakacyjnym wyjeździe mogli uczestniczyć nie tylko osoby przynależące do harcerstwa, ale również niezrzeszone.
Wielu z nich było tam nie po raz pierwszy.
Wszyscy natomiast są przekonani, że jest to miejsce magiczne, do którego wciąż chce się wracać.
Uczestnicy obozu w Szarym Dworze praktycznie od rana do wieczora grali w gry terenowe,
śpiewali piosenki i niemal co dzień organizowali różne imprezy i zabawy. Zdobywali sprawności, uczyli się samarytanki.