Górnictwo w Luszowicach
Obiekty:
- panorama Chrzanowa od strony północnej,
- warpie na Sosnowej Górze, pozostałości po obiektach górniczych w rejonie Podbuczyny;
- pozostałości starej płuczki;
- skutki odwodnienia ze strony kopalni Siersza w rejonie wylotu d. sztolni luszowickiej.




Wprowadzenie
Niewiele jest miejsc w okolicach Chrzanowa, w których sąsiadowały by obiekty pochodzące najstarszego okresu górnictwa z najnowszymi. Tak jest w okolicach Starej Góry i Sosnowej Góry (zwanej też Wesołą), na których od średniowiecza wydobywano kruszce i na dodatek wytapiano też ołów, a obecnie u ich podnóża wydobycie prowadzi kopalnia Trzebionka.
Choć Góra Sosnowa leży w gminie Trzebinia, można z niej zobaczyć jedyną w swoim rodzaju panoramę Chrzanowa od północy, z widokiem na obiekty powierzchniowe ZG Trzebionka. Natomiast Stara Góra to jeden z najstarszych ośrodków wydobycia rud w chrzanowskim okręgu górniczym łączony z Luszowicami.
Proponowana trasa
Dojazd do przystanku 1 Maja przy ulicy o tej samej nazwie na Wodnej, z którego udajemy się ku zachodowi, tj. w kierunku Luszowic. Po ok. 200 m skręcamy w boczną drogę i zaczynamy wejście na Górę Sosnową. Na rozwidleniu (1) skręcamy w lewo (czerwone znaki ścieżki rowerowej), osiągając po ok. 400 m wspinaczki grzbiet wzniesienia. Po drodze towarzyszą nam słabo czytelne warpie związane z dziewiętnastowiecznymi kopalniami związanymi z ośrodkiem wydobywczym w Wodnej.
Minąwszy drogę do zbiornika wody RPWiK (widoczny ze wszystkich miejsc stożkowy kopiec w szczytowej części wzniesienia), przechodzimy nieco dalej szukając dobrego punktu widokowego. Prawdopodobnie najlepszy znajduje się ok. 100 m na prawo od drogi, którą przyszliśmy (2). Znajdujemy się na wysokości ok. 375 m npm, na jednym z najwyższych punktów w okolicy. U podnóża na kolejnych planach widzimy:
- zabudowę Wodnej,
- obiekty powierzchniowe Zakładów Górniczych Trzebionka, wśród których najbardziej okazałymi są wieża wyciągowa szybu Włodzimierz i budynki zakładu wzbogacania rudy,
- staw osadowy odpadów flotacyjnych, stanowiący tu dominantę krajobrazową,
- zabudowę Chrzanowa, przy czym z tego miejsca szczególnie dobrze widoczna jest ich skala w stosunku do rozmiarów stawu osadowego,
- wzgórza otaczające miasto od południa (osiągają one wysokość zbliżoną do tej, na której się obecnie znajdujemy).
Bardzo często na dalszych planach rysują się kolejne pasma Beskidów, a kilka razy w roku, zwykle wczesną wiosną i późną jesienią, można zobaczyć Tatry.
Cofnąwszy się do drogi prowadzącej do zbiornika wody, kierujemy się teraz na zachód. Obchodząc zbiornik od północy, wchodzimy na warpie porastające rzadkim lasem (3). W zaroślach znajduje się też coraz słabiej widoczny łomik dolomitów. Po ok. 150 m, przeszedłszy zarastającą polanę dochodzimy do kolejnego lasku (4). Ponieważ ścieżka, którą szliśmy do tej pory, wyprowadziłaby nas na strome, niemal urwiste zbocze, skręcamy w prawo i skrajem zarośli schodzimy do ul. Podbuczyna, którą następnie kierujemy się na południe.
Po prawej stronie widoczne są 'dzikie' kopanki piasku, a w miarę posuwania się w dół coraz wyraźniejsza staje się spora dolina, którą kiedyś odprowadzano wodę z okolicznych sztolni odwadniających kopalnie rud, w tym także sztolni ze Starej Góry, zwanej Luszowicką, którą założono w 1541 - 50. Zasilały one stały ciek, który 'wysechł' już w XIX wieku, a to wskutek drenażu tego terenu przez kopalnie węgla w Sierszy. Wiele jednak wskazuje, że po zatopieniu kopalni może nastąpić jego reaktywacja.
Natomiast w lesie po prawej stronie możemy zobaczyć owe urwiste zbocze, które omijaliśmy schodząc z Góry Sosnowej. Pokrywają go warpie i zapełznięte łomy, dziś już nie wiadomo czy odkrywkowe kopalnie galmanu, czy też dolomitu. Gdzieś na tym zboczu znajdował się też kiedyś wylot sztolni.
Trudno rozstrzygnąć, czy tutejsza eksploatacja związana była z ośrodkiem w Wodnej (wiele na to wskazuje), czy z Luszowicami. Choć źródła wzmiankują o górnictwie kruszcowym w Luszowicach, jednak w dzisiejszych granicach miejscowość ta nie obejmuje obszarów występowania znanych dawniej złóż. Być może zapisy te odnoszą się do związanej z nią kiedyś Starej Góry, znajdującej się na wschód od drogi, na której teraz się jesteśmy, dziś w granicach gminy Trzebinia.
Po dojściu do ul. 1 Maja odnajdujemy drogę schodzącą na łąki po jej południowej stronie. Schodząc nią popatrzmy jakie rozmiary ma przepust pod ulicą (6): zachowuje on pamięć o tym, ile tu kiedyś płynęło wody. Ścieżka prowadzi w wypełnionej piaskiem płaskodennej dolinie, z wyraźnym zarysem grobli stawów po lewej (wschodniej stronie). Po około 300 m od ulicy wchodzimy w kępę zarośli. Przy rozwidlenie, tuż za zaroślami, po prawej stronie widoczny jest niewielki, porośnięty murawą kopczyk grysu dolomitowego, po lewej zaś, w nieco większej odległości, rozerwana duża grobla, obok której znajdują się doły po kopaniu piasku.
Na kopcu zgromadzono według wszelkiego prawdopodobieństwa odpady po wzbogacaniu wydobytej w pobliskich szybikach rudy, zapewne ołowianki. Trudno określić, kiedy proces ten był prowadzony. Podobnej techniki używano tu od czasów Agricoli do XIX wieku (cezurą zamykającą ten okres jest zanik przepływu powierzchniowego, proces wymagał bowiem wody). Jest to też dobre miejsce by porównać stare z nowym, które oglądaliśmy z Góry Sosnowej: ilość wytwarzanych odpadów (ten kopczyk v. staw osadowy) oraz okazałość obiektów (wiata w szczerym polu, po której nie zostało śladu v. potężne konstrukcje żelbetowe lub stalowe). Z tego miejsca należy zawrócić do przystanu Podbuczyna.

Proponowana trasa